poniedziałek, 12 stycznia 2015

14. Podsumowanie

Nie podsumowuję w tym poście roku 2014 - taki wpis już był ;) Podsumuję weekend i to, jak wyrobiłam się z ambitnymi piątkowymi planami.

Wycieczka do Rossmanna udana. Kupiłam nareszcie więcej dla siebie, niż dla Laury. D. też na tej naszej eskapadzie skorzystał.


Chyba niepotrzebnie kupiłam farbę, bo bardzo poważnie zastanawiam się nad zmianą koloru na coś jaśniejszego. Marzy mi się coś takiego:

Co do piątkowego gotowania - obiad wyszedł pyszny :) Zrezygnowałam z robienia klusek na parze, był gulasz z makaronem. Uwielbiam makarony, jestem maniaczką! Za to wczoraj rybka z ziemniaczkami. Dzisiaj zupka kalafiorowa. Zdecydowanie za często robię drugie dania.

Łazieneczkę wysprzątałam na błysk tak jak lubię. Niestety, nie ogarnęłam się z prasowaniem, bo na to zabrakło czasu. Dzisiaj robiłam pranie Lali rzeczy i dołożę je do góry ciuchów jak wyschną i wszystko poprasuję hurtem.

Na koniec mamci w domowym Bangladeszu: 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz