sobota, 10 stycznia 2015

13. Piątkowy poranek

Miałam wczoraj dodać fotki Lalci z rana, ale nie było czasu... Nadrabiam zaległości, bo jest chwilka, kiedy mogę sobie pozwolić na parę minut przed laptopem. Dni są zabiegane, ciągle jest coś do zrobienia. Nie potrafię usiedzieć na miejscu, mam ADHD turbo... Czasami zazdroszczę D., że potrafi bezczynnie siedzieć przed komputerem kilka godzin.

Już nie truję, dodaję foteczki ;)

Poniżej efekt zostawienia Laury na 5 minut samej w bujaczku. Wiecznie ściąga skarpety ;P







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz