Dziś pokażę Wam kilka rzeczy, które udało mi się dzisiaj nabyć. Są to przede wszystkim kosmetyki do pielęgnacji włosów. Po porodzie moje włosy stały się bardzo przetłuszczające. Myślę, że ma na to wpływ częste olejowanie ich za pomocą olejku rycynowego... Teraz muszę coś na to poradzić. Znacie jakieś skuteczne sposoby na przetłuszczanie?
Co do zakupów - farba, szampon, odżywka i żel pod prysznic.
Farba Perfect Mousse kolor nr 900 słoneczny blond. Niestety, włosy nie stały się jaśniejsze. Mam jakieś lekkie przebłyski. Odrost się rozjaśnił i wygląda to nieciekawie... Choć zobaczę jeszcze po wyprostowaniu, może będę mile zaskoczona...? ;)
Szampon Palmolive. Jest przeciwłupieżowy. Chodzi mi o to, aby nie myć włosów codziennie... Jest to uciążliwe i niekoniecznie zdrowe dla skóry głowy. Do tej pory używałam szamponu i odżywki Nivea Color Protect. Zestaw nie sprawdził się u mnie zupełnie, dlatego postanowiłam zmienić i markę i rodzaj kosmetyku.
Odżywka Syoss. Kupiłam ją skuszona pozytywnymi opiniami Wizażanek. Mam nadzieję, że choć trochę odnowi moje zniszczone włosy.
Żel Balea. Każdego lata marka wypuszcza na rynek limitowane edycje żeli pod prysznic. Przepięknie pachną i przywodzą na myśl cudne letnie wspomnienia... ;) Ja kupiłam zapach ananas+kokos. W swojej łazience mam też zapach limonkowy... <3
Nie zabrakło również małych giftów dla mojej córeczki. "Wyszła" z Niemiec bogatsza o buciki i kapelusik, idealny nad morze i na ciepłe dni <3
Zapowiadam kolejny post!!! Będzie na temat pielęgnacji nóg. Post na życzenie jednej z czytelniczek. Swoje pomysły zgłaszajcie na Aska - na pewno napiszę o tym, o czym chcecie! ;*
Na zakończenie dzisiejsza stylówka!
Śliczna dzidzia. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. :)
http://evelinololove.blogspot.com/2015/06/chodhtmlne-dni.