Dzisiejszy post będzie poświęcony moim sposobom na pielęgnację nóg. Zbliża się sezon plażowania, zatem należy poczynić przygotowania do zdrowego wyglądu przede wszystkim naszych stóp!!! Oczywiście, najlepiej pielęgnować stopy co najmniej 3 razy w tygodniu. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każda z Was ma na to czas. A już najmniej tego czasu mają mamcie... Poświęćcie jednak te parę minut podczas kąpieli, a będziecie zadowolone ;*
A więc od początku... Najważniejsze jest prawidłowe nawodnienie organizmu - jeśli mamy to zapewnione, dobrze wygląda całe nasze ciało. Drugą rzeczą jest magnez!!! Dzięki niemu unikniemy skurczy nóg. Ja niestety mam problem z żylakami i siniakami. Tu przydaje się heparyna. Oczywiście nie w czystej postaci, a w maściach. Trzecie, ale najważniejsze: ĆWICZENIA. To dzięki trenowaniu przez 3 lata tańca mam łydki jakie mam, nawet po ciąży! Także bez potu się nie obejdzie... ;)
Co do pielęgnacji... Staram się przynajmniej co drugi dzień zapewnić stopom peeling i natłuszczenie specjalnym kremem. Twarde pięty ścieram od czasu do czasu tarką. Robię to rzadko, gdyż peeling w zupełności je zmiękcza. Mam jedynie problem po pracy - wtedy tarka jest zbawieniem ;)
Co do całych nóg... Golę je tak często jak tego potrzebuję. Używam maszynek Wilkinson na chwilę obecną, choć polecam Venus 1000 razy bardziej ;) Peelinguję skórę ud solą do kąpieli. Jako balsamu po kąpieli używam albo koziego mleka, albo masła kakaowego. Jeśli wychodzę gdzieś na dwór w szortach/sukience, smaruję nogi zwykłą oliwką. Wtedy są nabłyszczone, a połysk dodatkowo je wyszczupla i wysmukla ;)
To tyle. Po krótce opisałam co i jak, a teraz pokażę kosmetyki ;]
A teraz "bohaterki postu" ;P
Dzisiaj:
W dniu ślubu:
I w ciąży:
Życzę Wam powodzenia w dążeniu do posiadania idealnych nóg ;* Pamiętajcie - choćby najmniejsza aktywność, jaką jest spacer zamiast jazdy samochodem, da maleńki efekt!!
Super porady! Ja od siebie mogę polecić depilację woskiem, daje dłuższy efekt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://kreatywniejszy.blogspot.com/