wtorek, 21 lipca 2015

85. Jak dbać o skórę po opalaniu?

Witajcie!

Wróciłam znad morza wypoczęta i pełna sił do działania. Taki reset jest potrzebny każdemu człowiekowi. Chyba nikomu nie muszę mówić, jak pięknie jest nad naszym Bałtykiem. Wypoczęliśmy, zrelaksowaliśmy się i korzystaliśmy z uroków plażowania. Tym bardziej, że akurat dopisała nam pogoda.

Dzisiejszy post będzie o pielęgnacji skóry po opalaniu. Tak naprawdę pielęgnację zaczynamy jeszcze przed poddaniem się silnym promieniom słonecznym. Musimy zadbać przede wszystkim o prawidłowe nawilżenie naszego ciała.

Zapraszam do dalszej części wpisu ;)


PRZED OPALANIEM

Polecam dogłębne oczyszczenie skóry. Chodzi przede wszystkim o twarz i dekolt. Skóra na twarzy jest delikatna i cienka, dlatego należy poświęcić jej więcej uwagi. Jak o nią zadbać?


Osobiście używałam maseczek firmy Avon. Pierwsza z nich to taka zwykła, lekko nawilżająca. Druga jest moim hitem!!! Dogłębnie oczyszcza pory, działa cuda na przetłuszczonym nosku ;)



Jeśli chodzi o codzienną pielęgnację, od paru dobrych lat używam zwykłego kremu Nivea. Nigdy nie miałam trądziku, nie wiem co to pryszcze ;) Smaruję nim twarz na noc po demakijażu i umyciu twarzy.



Skórę ciała traktowałam po każdej kąpieli balsamem Masło Kakaowe. Skóra nabrała ładnego blasku i lekko złapała kolorek.


W TRAKCIE OPALANIA

Tutaj wszystko zależy od naszej karnacji. Ja opalam się od razu na brązik, dlatego nie polecam moich rad osobom spiekającym się na raka!!

Twarz smarowałam filtrem SPF50, którego używałam również do ciałka Laury. Zależało mi na opaleniźnie, a nie spieczonym nosie, z którego zejdzie skóra.


Przez pierwsze dni traktowałam swoje ciało filtrem SPF20 z tej samej firmy, co filtr wyżej. Nie byłam specjalnie blada, ale wolałam uniknąć spieczenia.

Kiedy moja skóra nabrała ładniej brązowej barwy, w ruch poszła oliwka. Nie jest to najzdrowszy sposób na opalanie, ale daje ekspresowe efekty. Jeżeli zależy Wam na szybkiej opaleniźnie, a skórę macie przygotowaną, możecie spróbować tego sposobu..



PO OPALANIU 

 To najważniejszy etap pielęgnacji. Skora podczas opalania traci dużo wody. Musimy zatem zadbać o ponowne jej nawilżenie.

Twarz rano smaruję masłem kakaowym. Wieczorem uzywam natomiast kremu z Rossmanna. Przepięknie pachnie i spełnia swoje zadanie w 100%!




Na ciało po kąpieli nakładam utrwalający balsam Soraya z drobinkami złota. Pięknie pachnie i długo utrzymuje się na ciele. Niestety, drobinki szybko się ścierają.


Dzięki opaleniźnie wyglądamy promiennie i zgrabnie. U mnie kompletnie nie widać na opalonym ciele rozstępów!!

Mam nadzieję, że post przypadł Wam do gustu. Teraz zapraszam na kilka "opalonych" fotek ;)








 BUZIACZKI ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz