Wczoraj Laura próbowała brokuła. Zdecydowanie ten smak jej się nie spodobał. Trzymała daną porcję w buzi, po czym nie chciała połknąć, lub wypluwała od razu. Szczerze jej się nie dziwię, bo brokuł słoiczkowy ma lekko gorzkawy posmak, nieładnie pachnie, a konsystencja, hmmm.. Nie będę jej opisywać :)
Zdecydowanie bardziej smakuje jej marchewka. Po jakich smaczkach jesteśmy? Zapraszam do czytania!
Dostaliśmy też słoiczek od babci, młoda marchew-ziemniak. Troszkę się waham, bo jest tam olej rzepakowy, niby po to, aby dostarczyć omega3, ale i tak mam wątpliwości. Jest to Hipp Bio. Może dzisiaj na obiadek?
Jutro mam zamiar dać Laurze po raz pierwszy na śniadanko kaszkę. Kończy 4 miesiące i sądzę, że to właściwy moment. Czy będzie smakować? Dowiem się jutro! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz