czwartek, 12 marca 2015

5 miesięcy życia Laury

Witajcie!

Wczoraj moja Laura skończyła 5 miesięcy. Jak ten czas pędzi! Dopiero spałam na matematyce, będąc w ciąży, a już mój skarb jest z nami ;) Jak się zmieniła przez ostatni miesiąc? Zapraszam!


Wymiary

Laura waży dokładnie 6020g.

Długość jej stópki to 9cm.

Mierzona w linii prostej od czubka główki do pięty ma 66cm.

Ubranka nosi na 68/74cm.

Nosi pampersy w rozmiarze 3.

Ząbków brak i nic nie zapowiada na ich pojawienie.

Sen

Czas snu nieco się skrócił, co trochę komplikuje mój leniwy tryb życia. Laura zasypia 20-21, budzi się ostatnio przed 7. Nadal usypiamy ją na rękach i trwa to do 5 minut ;) Dzienne drzemki też się skróciły i trwają maksymalnie 40 minut. Wczoraj jednak, dzień po szczepieniu, Laura spała od 16 do 19, lecz prawdopodobnie było to spowodowane wyczerpaniem jej malutkiego organizmu.

 Kiedy mój mąż nie ma nocki, Laura śpi w łóżeczku. Gdy jednak D nie ma w domu, biorę małą na noc do siebie.




Jedzenie

Pomimo zaleceń dermatologa nie podajemy małej Nutramigenu. Na problemy ze skórą wystarczyły emolienty. Nie chcieliśmy wyjaławiać jej każdej sfery życia i stąd decyzja o pozostaniu przy NAN1. Pediatra nie zanegowała naszej decyzji, wręcz przeciwnie - zmianę mleka przy obecnym stanie skóry skomentowała jako zbędną. Polecono nam jednak zakup mleka Milupa, co przy następnej wizycie w Niemczech uczynimy ;)

Jeśli chodzi o inne jedzonko, mała dostaje po pierwszej porannej drzemce kaszkę mleczno-ryżową. Pierwsze opakowanie było o smaku waniliowym, teraz je morelową i widać, że jej smakuje. Jest to kaszka na wodę, już z mlekiem modyfikowanym, co ułatwia jej przygotowanie. 

W ciągu dnia wypija mleczko. Jak jest aktywna, muszę się nieco nagimnastykować, żeby zjadła, a i tak spożywa tylko 60-80ml. Najlepiej je przez sen - często całą butelkę. Mimo zaleceń producenta nie przygotowuję 150ml, gdyż nie jest realne, aby Laura tyle na raz zjadła.

W późnej porze obiadowej, około 16:00, Lali je słoiczek. Najczęściej jest to kurczaczek z warzywami i ryżem albo króliczek z warzywami. Nie każdy obiadek malutkiej podpasował i często zostawiała niezjedzoną większą część słoiczka.

Laura dostaje od czasu do czasu chrupki kukurydziane. Smakują i są dla niej jednocześnie zabawą ;)

Pije wodę i soczki.

Czasami daję  Lalci na noc mm+kleik.

Podczas gdy jem kanapkę i trzymam Lali na kolanach, malutka rwie się do mojego jedzenia. Raz tak się rwała, że dałam jej chlebek i pociamkała chwilę, a jak zabierałam, była histeria. Jeszcze parę miesięcy i będę miała małego kanapkożercę ;))



Spacery

Czasami Lali wpada w wózku w panikę. Wtedy działa niezmiennie muzyka z telefonu, lub rybka pozytywka. Czasami nsze wyjścia trwają około 2h, wtedy biorę ze sobą mleczko i Lalci cudnie je na powietrzu. Wózek ma ustawiony w pozycji półsiedzącej, gdyż na leżąco nie da się z nią spacerować - baaaardzo się denerwuje.



Umiejętności, nawyki itp.

Laura potrafi obracać się na brzuszek przez prawe ramię. Raz obróciła się z powrotem.

Siada coraz lepiej. Podaję jej dwa palce wskazujące i sama się dźwiga.

Super zabawą jest nadal przeglądanie się w lustrze. Laura wyrywa się do swojego odbicia, gawędzi i słodko się cieszy.

Najbardziej interesują ją piloty i telefony. Z zaciekawieniem patrzy na kontakty w ścianie.

Ma łaskotki na pleckach i stópkach.

Wszystko co ma w rączce prędzej czy później ląduje w buźce.

Zaczyna chwytać się za stópki.

Podczas leżenia na plecach podnosi pupkę w górę. Dźwiga też główkę.

"Pierdzi" buźką, najczęściej jak ma w niej kaszkę. Efekt? W kaszce jest wszystko.

Czołga się położona na brzusiu.

Łapie nas za poliki i nos, wbija swoje paluszki i śmiesznie przy tym buczy. 

Płacze widząc płaczące niemowlę.

Zaczyna wymuszać płaczem i piskiem ;/...

Najbardziej zajmuje ją pudełko z chusteczkami ;P


Sądzę, że to wszystko, na bank o czymś zapomniałam, ale uzupełnię to w przyszłych notkach ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz