niedziela, 8 marca 2015

44. Być kobietą 365 dni w roku

Drogie kobietki!

Dziś jest nasz dzień. To dziś mężczyźni spinają poślady w poszukiwaniu cudnych kwiatów i megakalorycznych bombonierek. To dziś czujemy się zauważone, docenione i potrzebne. Chciałabym poruszyć problem tego jednego dnia w roku. Jak sprawić, by czuć się codziennie tak jak dzisiaj?

Kobiety po porodzie często oddają się maksymalnie opiece nad dzieckiem, zapominając jednocześnie o własnych potrzebach. Jestem baczną obserwatorką pań, które pchając wózek ze swoim cudem świata wyglądają jak siedem nieszczęść. Nie rozstają się z rozciągniętym dresem i tłustym kokiem. Matka jest też kobietą i nie chodzi tu, że ma wyglądać jak lala malowana. Ma się po prostu kobietą czuć i robić wszystko, aby czuć się w swoim ciele co najmniej dobrze. Ładny wygląd idzie w parze z dobrym samopoczuciem, które udziela się również naszym partnerom. A więc jak się odnaleźć w wirze brudnych pieluch i wrzeszczącego malucha?

Aktywność fizyczna

Nie mówię tu od razu o przebiegnięciu maratonu, czy siódmych potach z Chodakowską. Wystarczy codzienny spacer szybkim marszem, żeby dotlenić mózg i wpłynąć na wydzielanie endorfin. Szczególnie w piękną słoneczną pogodę, jakiej teraz doświadczymy coraz więcej, jest to przyjemna forma spędzania czasu.

Osobiście zabierałam się do ćwiczeń od listopada. Już w ciąży planowałam, że będę ostro harować na supersylwetkę. Jak zwykle skończyło się na założeniach. Parę razy potańczyłam zumbę, ale zrobiłam to wyłącznie dla swojego samopoczucia. Czułam się świetnie po takim domowym treningu i uwierzcie, niewiele wystarczy, żeby poprawić sobie humor.

Jeśli już o Chodakowskiej mowa, w czwartek spróbowałam potrenować. Włączyłam sobie "Skalpel wyzwanie" i padłam przy, eee, 15. minucie...? Wczoraj jednak przy zwykłym "Skalpelu" dotrwałam do 29. minuty. Skąd motywacja? Robiłam wiosenne porządki w szafie i znalazłam cudną spódnicę rozmiar 34. Weszłam w nią 4 lata temu, wejdę i w tym roku ;P Cel ambitny, ale jestem zawzięta! Palące mięśnie, ciało spocone jak dzika świnia, ale warto. Choćby dlatego, że chce się rano wstawać. I kombinowałam jak by tu dzisiaj poćwiczyć ;P Zatem polecam ;)

Zakupki

Udowodniono naukowo, że kobieta po zakupach odczuwa szczęście. Nie trzeba jednak naukowców, aby tę wiedzę posiadać z autopsji. Nie trzeba również zakupów za miliony, żeby poczuć się szczęśliwszą. Zamiast kolejnego ciuszka dla bobasa, kup sobie choćby tshirt. Zrób coś dla siebie - trud bycia kobietą trzeba nagradzać!

Umyj włosy, zrób makijaż

Podstawa, dla niektórych czarna magia. Nie musisz iść do stylisty fryzur, żeby wyglądać jak człowiek. Wystarczy umyć włosy. Przetłuszczają się po porodzie? Na to są szampony! Dziewczyny, trzeba o siebie dbać. Tylko tyle i aż tyle. Rzuć kreskę na oko, podkreśl rzęsy. Nie musisz mieć pełnego makijażu, jeśli nie lubisz. Ale choć trochę inicjatywy i serio, mit matki polki obalony!

Dresy zostaw do biegania

Stań przed lustrem i spójrz. Wyglądasz kobieco? Zamień szary dresior na zwiewną sukienkę. Pokaż nogi, odsłoń łydkę. Dresy niech posłużą na siłownię.

Chwal się ciałkiem

Wydałaś na świat dziecko. W Twoim ciele mieszkało małe szczęście. Zostawiło po sobie rozstępy? Chwal się nimi! Idź na basen i załóż bikini, w dupie miej krzywe spojrzenia... Masz 10 kilo nadwagi? Eksponuj rubensowskie kształty. Kobieto! NIE MASZ SIĘ CZEGO WSTYDZIĆ. Matka wyglądająca jak gimbaza nie jest nikim estetycznym. Masz trochę więcej w brzuchu i biodrach? Wyeksponuj to. Załóż baskinkę a mąż oszaleje na punkcie Twojej pupy ;P A brzuch? Będzie niewidoczny ;) Parę trików a możesz wyglądać jak milion dolarów i tak się też czuć.

Pamiętaj - masz męża/partnera

Matki bardzo często oddają wszystko, całe poświęcenie dziecku. A to dziecko kiedyś z domu wyfrunie i zostaniecie we dwójkę... Trzeba związek pielęgnować. Wiem, że czasami padasz na cycki, ale te cycki są pożądane. Wyjdź z inicjatywą - świeczki, bielizna, bajery. Facet też chce, by się nim opiekować jak dzieckiem, lecz lekko w inny sposób. A jeśli czuje się odrzucony albo niewidzialny nie dziw się, że Ciebie tez przestanie w końcu zauważać.

Przestań bawić się w Perfekcyjną Panią Domu

Czy dziecko będzie szczęśliwsze, jeśli w domu będą wypolerowane kafelki, wypastowane podłogi, lśniące okna i zmęczona matka? No właśnie. Dajcie na luz z tym sprzątaniem. Ja się złapałam na tym, że gdybym trochę odpuściła miałabym czas na ukochane czytanie. I co? Udało się przeczytać superksiążkę w miesiąc i nikt na tym nie ucierpiał!

Zrelaksuj się

Nie każdy może sobie pozwolić na masaże czy inne zabiegi. Wystarczy relaksująca kąpiel w domu. Świeczki, sól do kąpieli, jakaś muzyczka. Pół godzinki i czujesz się jak bogini.

Dziecko ma też ojca

Ja wiem - najczęściej my, kobiety zajmujemy się dzieckiem, a nasi partnerzy "harują na dom". Zarówno jedno i drugie jest męczące. Jak zaangażować faceta w pomoc przy dziecku? To kwestia dogadania się. Potrzebuję wyjść na godzinę i wychodzę - chociażby na spacer. Poukładać myśli, pooddychać powietrzem. Chcę się wykąpać, zrobić brwi, zdrzemnąć się - robię to. Wiem, są faceci, którzy przy dziecku palcem nie kiwną. Czyja to wina? Niestety babeczek. Z mężczyzną trzeba szczerze i prosto... To trochę żenujące prosić się o spełnienie swoich potrzeb, ale mężczyzna sam się nie domyśli...


Kobiety, pamiętajcie, że najważniejsze jesteście Wy. To, jak się będziecie czuły na bank przełoży się na samopoczucie dziecka. Wasza pociecha wyczuje, jeśli jesteście spięte, złe, zmęczone i również straci humor.
Życie jest jedno i nie warto się zapuszczać. Kobieta musi lśnieć i emanować pięknem. Wszystko jest możliwe, nawet przy najbardziej wrzeszczącym dzieciaczku. Wystarczy odrobina chęci.

 Życzę z całego serducha, żeby każda mamuśka czuła się kobietą nie tylko od święta!;**





1 komentarz: