piątek, 22 maja 2015

68. Tak szybko odchodzą...

Maj. Miesiąc piękny. Wszystko kwitnie, słońce coraz cieplej grzeje. Dzień zaczyna się o 5, kończy przed 21. Budzimy się słysząc ćwierkanie ptaków, zasypiamy słysząc ciszę, czując miły podmuch wiatru wpadający przez uchylone okno.. To w tym miesiącu obchodzimy Dzień Matki. To po tym miesiącu jest Dzień Dziecka.

Maj. Miesiąc smutny. 8 lat temu odszedł Dziadek. Niewiele pamiętam. Jak przez mgłę widzę siebie w podstawówce piszącą na drugi dzień po Jego odejściu sprawdzian z historii. Wtedy wstydziłam się łez. Wszyscy się gapili jak płaczę. Teraz się nie wstydzę swoich emocji. Teraz znowu płaczę. Odeszła Ona. Ukochana. Wspaniała. Moja Babunia.

Pamiętam wspólne wyjazdy w góry, wspólne spacery, zakupy, zabawy. Czasami Jej nie rozumiałam. Dbała o porządek, ściśle utrzymywała dobre maniery. Nie zawsze byłam grzeczna. Teraz doceniam to, czego mnie nauczyła. Dzięki Niej jestem jaka jestem. Dzięki niej potrafię się zachować, zadbać o dom. W okresie dojrzewania to Ona była powierniczką moich sekretów. Bywała mi bliższa, niż mama. Radziła w problemach z chłopakiem. Cieszyła się z moich sukcesów i to Ona najbardziej niecierpliwie oglądała mecze w telewizji, aby choć na chwilę mnie tam widzieć.

Niestety, choroby nie oszczędzają ludzi. Po 2012 roku było tylko gorzej... Ostatnie 19 dni byly początkiem końca. Na szczęście Babcia zdążyła choć troszkę nacieszyć się Laurą. Laurą Marią, bo po Niej ma drugie imię. Chciałam jakoś uczcić Jej pamięć, bo wiedziałam, że niedługo nas zostawi...

Nie mogę zrozumieć dlaczego tak szybko. Wiem też, że kiedy by nie odeszła, byłoby za wcześnie. Pożegnałam się z Nią najlepiej jak tylko potrafiłam. Jutro pożegnam się ten ostatni raz.

Łzy, rozpacz, smutek. To wypełnia moje życie od kilku dni. Lecz wiem, że Ona by tego nie chciała. Pamiętam Jej "Juleczko, uśmiechnij się". Idę przez życie dalej. Babcia nie chciałaby moich łez. Muszę wykorzystać życie jak najlepiej. Przecież nie wiadomo, kiedy odejdziemy... Tak samo jak niespodziewanie odeszła Ona ;(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz